niedziela, 30 marca 2014

Ciasto Mocno cytrynowe

To nasze pierwsze tego typu ciasto cytrynowe i z pewnością nie ostatnie! Następnym razem z podwójnej porcji, bo ta znikła już następnego dnia rano. Pyszne, niezwykle puszyste i jak nazwa wskazuje - MOCNO cytrynowe. Wyśmienite do popołudniowej kawki lub herbatki, bez wysiłku i stosu naczyń po jego przygotowaniu, z przekonaniem polecamy! Szkoda, że już nie ma ani okruszka.... Przepis wypatrzony u Majany, dziękujemy!
Ps. 1 - wydłużyliśmy tylko czas pieczenia, bo po pierwszej próbie "patyczkowej" było jeszcze niedopieczone, zależy pewnie od piekarnika ;)
Ps. 2 - z tego przepisu zrobiliśmy również babeczki, które można zobaczyć tutaj / klik /



Składniki:

- 3 duże jajka
- 1 1/2 szkl. mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3/4 szkl. cukru
- 3/4 kostki miękkiego masła
- 2 czubate łyżki jogurtu lub śmietany / u nas jogurt grecki /
- skórka otarta z 2 cytryn
- sok z połowy cytryny

Lukier:

- 1 szkl. cukru pudru
- sok z 2 cytryn / użyliśmy tylko jednej, bo była duża i soczysta /
 
Wykonanie:

Jajka ubić z cukrem na puszystą masę i dodać pozostałe składniki. Utrzeć. Formę keksówkę 9x28 cm wyłożyć papierem do pieczenia / natłuścić go, posypać bułką tartą /, wlać ciasto. Piec ok. 35-40 min. / u nas ok. 55 min./ w temp. 160 stopni. Sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest upieczone / nakłuć ciasto, jeśli patyczek jest suchy, ciasto jest upieczone:) / 
Po upieczeniu chwilę przestudzić, w międzyczasie zrobić lukier, mieszając ze sobą cukier puder i sok z cytryny.
Ciepłe ciasto nakłuć patyczkiem do samego dna, polać lukrem cytrynowym.



sobota, 29 marca 2014

Penne z papryką i tuńczykiem

I znów makaron, tym razem z niezwykle smacznymi dodatkami - tuńczyk, papryka, szczypiorek, w myśl zasady: smacznie, zdrowo, kolorowo:) Błyskawiczne w przygotowaniu danie - czas przygotowania = czas gotowania makaronu:) Czego chcieć więcej na wiosnę? A czas zaoszczędzony przy tak szybkim daniu możemy spożytkować np. na spacer lub przejażdżkę rowerową w poszukiwaniu tak oczekiwanej wiosny!
Za przepis dziękujemy Magdzie




Czas przygotowania: ok. 15 minut
/proporcje na 2-4 osoby/

Składniki:

- 200 g makaronu penne / krótkie rurki, mogą być też świderki czy tagliatelle /
- ok. 150 g tuńczyka z puszki w zalewie (nie w oleju) / można pominąć i zrobić makaron tylko z papryką, ale wtedy trzeba użyć jej więcej/
 - 1-3 papryki / w wersji bez tuńczyka 3 papryki, najlepiej każda w innym kolorze, bo danie ładniej się prezentuje, ale papryki mogą być oczywiście dowolne /
- 8-10 gałązek grubego szczypioru /można podmienić na cebulę, wówczas pokroić ją w piórka /
- 1 łyżka oliwy / ew. oleju / do smażenia)
- solidna szczypta czarnego pieprzu
- solidna szczypta soli
- ok. 3 łyżki wody z gotowania makaronu
- 3 łyżki kwaśnej gęstej śmietany (np. 12%, 18%) lub jogurtu naturalnego (można nieco więcej, jeśli lubicie wrażenie „więcej sosu”) / u nas jogurt naturalny grecki /
- czarny mielony pieprz – do smaku
- do przyprószenia przed podaniem: siekana natka pietruszki, tarty parmezan / opcjonalnie, można pominąć /
Wykonanie:

To danie można przygotować także w wersji bez tuńczyka, z samą tylko papryką. W takim przypadku trzeba użyć więcej papryk (np. 2-3) i dalej postępować jak w przepisie.
Makaron ugotować al dente – w osolonym wrzątku, wg przepisu na opakowaniu. Ugotowany odcedzić, zachować trochę wody, w której się gotował do ewentualnego rozcieńczenia sosu.
W czasie, gdy makaron się gotuje, przygotować sos.
Tuńczyka odsączyć z zalewy – na sicie.
Paprykę/-i umyć, usunąć gniazdka nasienne i pokroić w paski kształtem i wielkością zbliżone do penne.
Szczypior umyć i pokroić w grube, ukośne paski / jak penne /. Jeśli zamiast szczypioru bierzemy cebulę, to to kroimy ją w grube piórka.
Rozgrzać patelnię z oliwą i kiedy się rozgrzewa, dodać solidną szczyptę pieprzu i wymieszać. Kiedy oliwa już się rozgrzeje, dodać pokrojoną paprykę, wymieszać i na średnim ogniu smażyć tak długo, aż osiągnie pożądany stopień miękkości. / u nas w wersji al dente /.
Posolić, dodać szczypior (lub cebulę), wymieszać i smażyć kolejne kilka minut, aż szczypior delikatnie zwiotczeje (ale niech nadal będzie jędrny, bo będzie jeszcze trzymany w cieple i na pewno zmięknie bardziej;)), a jeśli cebula, to smażyć do zeszklenia.
Następnie dodać odsączonego tuńczyka, delikatnie wymieszać i trzymać na patelni na niezbyt dużym ogniu tak długo, aż tuńczyk się ociepli (ALE nie za długo, by go nie przesuszyć). Wtedy dodać odsączony makaron, dolać kilka łyżek wody, w której się gotował, wymieszać, po czym wyłączyć grzanie i zostawić na kilka minut, by danie nieco ostygło i przestało się gotować. Do jeszcze gorącego dodać śmietanę / u nas jogurt grecki /, sporo czarnego pieprzu, wymieszać i danie gotowe:)
Podawać na gorąco, prosto z patelni. Przed podaniem można obficie posypać siekaną pietruszką i/lub tartym parmezanem:)


piątek, 28 marca 2014

Pesto bazyliowe

Makaron, tak często obecny na naszym stole, tym razem wystąpił w duecie z pysznym, domowym, niezwykle aromatycznym sosem pesto ze świeżej bazylii. Nie zostało nic na "potem", pochłonęliśmy całą porcję, mniam! Trudno oszacować, która czynność trwa krócej, przygotowanie czy konsumpcja tego dania:) Za pomysł dziękujemy Majanie :)



Składniki:

- 1 doniczka świeżej bazylii / listki i cienkie gałązki /
- 2 ząbki czosnku / u nas 3 /
- 3 łyżki tartego parmezanu
- 1/2 paczki orzeszków piniowych / u nas 3 łyżki włoskich /
- oliwa z oliwek / u nas 4 łyżki, tyle, aby pasta była jednolita i gęsta /

Wykonanie:

Orzechy uprażyć na suchej patelni / będą bardziej aromatyczne /. Przełożyć do reszty wymieszanych składników i wszystko utrzeć w moździerzu, w razie potrzeby dodać więcej oliwy / skorzystaliśmy z blendera /. Można przechowywać w lodówce do 3 tygodni / choć my zawsze zjadamy wszystko i nie mamy już  czego przechowywać ;) /
Gotowe pesto połączyć z gorącym makaronem / u nas penne /, dokładnie wymieszać. Danie smakuje wyśmienicie z pomidorkami koktajlowymi.



wtorek, 25 marca 2014

Chrupiąca sałatka z tuńczykiem

I znów od "kanapkowej nudy" wybawia nas tuńczyk:) Zachciało nam się pochrupać coś zielonego, orzeźwiającego i przypominającego, że wiosna tuż, tuż...;) I tak poprzez wrzucanie do miski zawsze dostępnych w naszych zapasach składników wyłoniła się kolejna odsłona sałatki z tuńczykiem. Bardzo nam smakowało!:)



Składniki:

- sałata lodowa (kilka liści)
- 2 puszki tuńczyka w oleju
- kilka pomidorków koktajlowych
- kilka plasterków żółtego sera
- 3 jajka
- szczypiorek / natka pietruszki

Sos:

- 1 łyżeczka miodu
- 2 łyżeczki musztardy
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- 2-3 łyżki oleju lub oliwy
- bazylia
- oregano
- chili
* ilość przypraw wg własnych upodobań :)

Tuńczyka odsączyć i rozdrobnić za pomocą widelca. Ugotowane i ostudzone jajka pokroić w "ósemki", pomidorki w ćwiartki. Umytą i osuszoną sałatę porwać na kawałki, dodać pokrojony ser żółty. Składniki sosu (oprócz oleju/oliwy) dokładnie wymieszać do uzyskania gładkiej konsystencji, na końcu powoli wlać olej i jeszcze raz dobrze wymieszać. Tak przygotowanym sosem polać sałatkę, posypać drobno posiekanym szczypiorkiem lub natką pietruszki.




niedziela, 16 marca 2014

Lekki biszkopt z brzoskwiniami i masą jogurtową

Naszła nas ochota na ciasto jogurtowe. Prześledziliśmy parę przepisów - z każdego wybraliśmy to, co najlepsze, efektem czego jest dzisiejsza składanka - tzn. lekki biszkopt z bloga Moje wypieki (wykorzystywany już przez nas do tiramisu) z masą jogurtową z brzoskwiniami z Teczki kucharskiej i galaretką na soku z brzoskwiń, na który dawniej brakowało nam pomysłu. Dziś po otwarciu puszki z z tymi soczystymi owocami nic się nie zmarnowało, a to dzięki pomysłowi z Chaotycznej kuchni na galaretkę brzoskwiniową. Takie ciacho zajadamy ze smakiem :)
Ps. Strzałem w dziesiątkę okazała się nowa odsłona tego ciasta, na bazie którego powstał lekki tort jogurtowo-gruszkowy




Składniki:

Biszkopt / u nas blaszka o wymiarach 22 x 26 cm:

- 5 jajek 
- 3/4 szklanki cukru 
- 3/4 szklanki mąki pszennej 
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej

Masa jogurtowa: / zmniejszyliśmy proporcje

- 2 galaretki cytrynowe / w oryginalnym przepisie 3 truskawkowe
- 2 szkl. wody (500 ml)
- 400 g jogurtu greckiego / w oryginalnym przepisie 800 ml


Poncz:

- 100 ml wody 
- sok z pół cytryny 
- łyżka cukru
 
Dodatkowo:

- brzoskwinie z puszki + sok
- 1/2 szkl. zimnej wody (125 ml)
- 2 łyżki żelatyny


Wykonanie:

Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta.

Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarować, papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).

Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 2 blaty.

Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.

Poncz: Składniki ponczu łączymy ze sobą i mieszamy do rozpuszczenia się cukru, ewentualnie dosładzamy lub dodajemy soku z cytryny do smaku. 

Galaretki rozpuszczamy w gorącej wody i studzimy. Gdy zaczną tężeć dodajemy jogurt grecki i dokładnie mieszamy. 
W międzyczasie odsączamy brzoskwinie i kroimy je w pasterki. Żelatynę wsypujemy szklanki z zimną wodą, szklankę wkładamy do naczynia z gorącą wodą, pozostawiamy na kilka minut. Rozpuszczoną żelatynę dodajemy do soku z brzoskwiń. Dokładnie mieszamy.

Dolny blat biszkoptu pozostawiamy w blaszce, nasączamy połową ponczu, wykładamy na niego 1/2 tężejącej masy jogurtowej (nasza była dosyć rzadka, więc schłodziliśmy najpierw w lodówce) i przykrywamy drugim blatem biszkopta. Biszkopt nasączamy drugą połową ponczu i wykładamy na niego resztę masy jogurtowej. 
Pokrojone brzoskwinie rozkładamy na wierzchu ciasta (kilka kawałów ułożyliśmy też na pierwszej warstwie masy). Zalewamy je tężejącą galaretką z soku brzoskwiniowego. Ciasto wstawiamy do lodówki na min. 4 godziny, a najlepiej na noc.



piątek, 14 marca 2014

Pasta serowa z tuńczykiem

Niezawodny tuńczyk, którego zawsze staramy się mieć w swoich zapasach, ser, jajka, cebula i przyprawy. Tak oto powstała błyskawiczna w przygotowaniu pasta - dodatek do mini-kanapek. Sama w sobie niezbyt fotogeniczna, ale tu z pomocą przychodzi szpryca :) Efekt? Sami zobaczcie :)



Składniki:

- kostka białego sera (250 g)
- puszka tuńczyka
- 2 jajka
- 1/2 średniej cebuli
- 2 ząbki czosnku (można przecisnąć przez praskę)
- sól
- pieprz
- szczypta chili (w proszku)
- czubryca zielona

Do dekoracji:
- kilka pomidorków koktajlowych
- szczypiorek

Jajka ugotować na twardo, ostudzić. Tuńczyka odsączyć z zalewy. Wszystkie składniki umieścić w pojemniku blendera, zmiksować na gładką masę. Podawać z pieczywem. Jeśli zależy nam na atrakcyjnym podaniu przystawki, za pomocą szprycy nakładamy pastę na krakersy / sucharki / chrupkie pieczywo. Ozdobić np. cząstkami pomidorków i szczypiorkiem.



czwartek, 13 marca 2014

Kruche ciasto z jabłkami i lekką budyniową pianką

To ciasto jest rewelacyjne! Była już u nas wersja z rabarbarem, malinami, jagodami, mieszanką owoców (niestety brak zdjęć, bo było to jeszcze przed założeniem bloga), a ostatnio Mama wpadła na pomysł, żeby nie czekać na te owoce aż do wiosny/lata i wykorzystać dostępne na okrągło jabłka :) Strzał w dziesiątkę, bo na rabarbar i resztę jeszcze trochę musimy poczekać, a dzięki jabłkom już teraz możemy cieszyć się lekką budyniową pianką, mniam! Przepis znaleźliśmy u Majany, pięknie prezentuje się też na blogu Moje wypieki wersja malinowa.
Inne odsłony tego ciasta:
1) z truskawkami
2) z rabarbarem
3)z malinami

A tak prezentuje się z jabłuszkami:




Składniki na kruche ciasto:

- 2,5 szklanki mąki pszennej (może być również mąka krupczatka)
- 250 g masła lub margaryny, zimnego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki cukru pudru
- 5 żółtek

Wykonanie:

Masło pokroić w kostkę, szybko zagnieść z pozostałymi składnikami ciasta (można również składniki zmiksować w malakserze). Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać 1 - 2 łyżki wody. Podzielić na 2 części - około 60% i 40%, każdą zawinąć w folię spożywczą, zamrozić. Tą czynność można zrobić dzień wcześniej.
Blachę o wymiarach 33 x 20 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta (60%), lekko przyklepać dłonią i wyrównać. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Odstawić do całkowitego wystudzenia.

Delikatna budyniowa pianka:

- 5 białek
- 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g) / u nas 1 łyżka domowego cukru waniliowego
- 2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru (2 x 40 g)
- 1/2 szklanki oleju słonecznikowego

Ponadto:

- 500 g jabłek
- cukier puder do oprószenia

Kiedy podpieczony spód jest wystudzony, zacząć ubijać białka. Po ubiciu na sztywno, powoli, łyżka po łyżce wsypywać drobny cukier i cukier wanilinowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie powoli wsypywać proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił. Strużką wlewać olej, miksując do połączenia.
Na podpieczony, zimny spód ciasta wyłożyć ubitą pianę. Wyrównać i układać pokrojone jabłka, za pomocą łopatki lekko wepchnąć je w pianę. Na wierzch zetrzeć resztę zamrożonego ciasta (40%).
Piec w temp. 190 stopni C przez ok. 30-40 min. Wyjąć, ostudzić, oprószyć cukrem pudrem.


środa, 12 marca 2014

Ciasteczka z "resztek"

Przygotowując tort czekoladowy ze śliwkami, odłożyliśmy do dekoracji zbyt dużo kremu. Po upieczeniu rogalików drożdżowych w lodówce zalegały nam powidła śliwkowe. Pytanie: co zrobić z tymi pozostałościami? Szybki przegląd zapasów - znalazły się jeszcze okrągłe biszkopty i posiekane już wcześniej przy okazji innego wypieku orzechy włoskie. I tak na poczekaniu powstały takie oto ciasteczka "resztkowe":




Składniki:
Nie podajemy proporcji, ponieważ wykorzystuje się to, czego mamy w nadmiarze lub tak jak w naszym przypadku - "resztki" z innych wypieków ;)

- okrągłe biszkopty (ewentualnie prostokątne herbatniki)
- powidła śliwkowe (lub kwaskowaty dżem, żeby przełamać słodycz kremu)
- krem (u nas pozostały po przygotowaniu tortu ze śliwkami)
- orzechy włoskie do dekoracji (lub wiórki kokosowe, migdały, tarta czekolada, roztopiona czekolada, lukier itp.)

Biszkopcik posmarować powidłami, nałożyć krem, przełożyć drugim biszkoptem. Na wierzch nałożyć odrobinę kremu, posypać posiekanymi lub mielonymi orzechami. Powtarzać czynność do wyczerpania składników. Można dowolnie udekorować, np. zrobić wzorki roztopioną czekoladą. Bardzo szybkie i smaczne, a przy tym - nic się nie zmarnuje :)


wtorek, 11 marca 2014

Sałatka ananasowa z szynką

Zapraszamy na smaczną sałatkę, która od lat regularnie pojawia się na naszym stole. Nic odkrywczego w stwierdzeniu, że orzeźwiający ananas w połączeniu z szynką (wbrew pozorom) tworzą naprawdę zgrany duet. Aby się do tego przekonać trzeba po prostu spróbować. Tak też było w naszym przypadku. Sceptyczne podejście do takiego połączenia smaków zmieniło się po pierwszej degustacji :) Taką sałatką urozmaicamy nawet kanapki do pracy, zawsze to coś innego niż szynka czy ser ;)



Składniki:

- 1 puszka ananasa (wolimy w plastrach, ten w kawałach wydaje nam się zbyt miękki)
- 30 dkg szynki drobiowej
- 1 puszka kukurydzy
- 8 jajek
- 2 ugotowane w mundurkach ziemniaki (średniej wielkości)
- sól
- pieprz
- ok. 3 łyżki majonezu
- 2 łyżeczki ulubionej musztarda

Wykonanie:

Ugotować jajka, ostudzić. Ananasa i kukurydzę dobrze odsączyć z zalewy (oddzielnie). Wszystkie składniki (oprócz kukurydzy) pokroić w kostkę, przełożyć do dużej miski, dodać sól, pieprz, wymieszać z majonezem i musztardą do połączenia składników. Odstawić pod przykryciem do lodówki, żeby smaki "przegryzły się". Jak każda sałatka, najlepiej smakuje następnego dnia. Podawać z pieczywem. Jak wspomnieliśmy we wstępie, wykorzystujemy ją nawet do kanapek "na wynos" ;)


poniedziałek, 10 marca 2014

Tort czekoladowy ze śliwkami

Puszysty biszkopt nasączony alkoholem, delikatny krem i aromatyczne śliwki skąpane w rumie, oblane czekoladą - idealna kompozycja urodzinowa:) Takim właśnie tortem zajadaliśmy się wczoraj z okazji urodzin mojego Narzeczonka:) Podniebienia zaspokojone, a mina Jubilata - bezcenna! Przepis sprzed kilku lat od koleżanki, natomiast pomysł na polewę z bloga Wielkie Żarcie
Ps. Jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego, Narzeczonku! Niech takie słodkie i apetyczne będzie Twoje życie! :)





Składniki:  (do odmierzania używamy zawsze szklanki o pojemności 250 ml)

Biszkopt:
- 8 jajek
- 1 i 1/4 szklanki cukru (kryształ)
- 2/3 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Krem:
- 3/4 szklanki cukru
- 1/2 l mleka
- 2 żółtka
- cukier wanilinowy / u nas 1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
- 2 budynie śmietankowe
- 2 kostki masła
- 1 kieliszek spirytusu 

Polewa do dekoracji:
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżki masła
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- 2 łyżki kakao

Pozostałe składniki:
- 1/2 kg suszonych śliwek kalifornijskich
- 2 gorzkie czekolady
- 2 łyżki mleka
- 1 łyżka masła
- rum (taka ilość, aby śliwki równomiernie się nasączyły)
- spirytus + woda do nasączenia ciasta / można pominąć, ale ciasto nasączone alkoholem jest lepsze :)
- posiekane orzechy do dekoracji

 Wykonanie:

Suszone śliwki zalać ciepłą wodą, wypłukać, odsączyć, następnie zalać rumem i odstawić na kilka godzin. / Można przygotować je wieczorem i odstawić na noc, będą  bardzo aromatyczne ;)

Przygotować biszkopt: 
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodawać stopniowo cukier, gdy się rozpuści, dodawać po jednym żółtku nie przerywając ubijania. Dodawać po trochę przesianą mąkę pszenną z proszkiem do pieczenia, potem mąkę ziemniaczaną, kakao i delikatnie mieszać łyżką do połączenia składników. Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć papierem, wysmarować masłem, posypać bułką tartą, ciasto wylać na blachę, wyrównać, wstawić do rozgrzanego piekarnika, piec ok. 40-50 min. w temp. 180 st. C (czas pieczenia zależy od piekarnika). Po upieczeniu można wbić wykałaczkę do ciasta, jeśli jest sucha, tzn. że jest upieczone. Boki biszkoptu powinny lekko odchodzić od formy. Ciasto wyjąć z tortownicy i ułożyć do góry dnem, dzięki temu powierzchnia będzie idealnie płaska, pozostawić do wystygnięcia. Przekroić go wzdłuż na 3 części (jeśli piekliśmy w tortownicy).

Przygotować krem: 
W 1/2 szkl. mleka rozmieszać żółtka, cukier wanilinowy, budynie. Resztę mleka zagotować z cukrem, dodać mleko wymieszane z budyniem, gotować jak zwykły budyń. Zmiksować masło, dodawać po łyżce wystudzonego budyniu. Niewielką ilość kremu odłożyć do dekoracji.
Połamaną czekoladę, mleko i masło rozpuścić na bardzo wolnym ogniu, ciągle mieszając (bezpieczniej w kąpieli wodnej, bez ryzyka przypalenia), wystudzić.
Nasączyć biszkopt spirytusem lub rumem pozostałym po odsączeniu śliwek rozcieńczonym z wodą. Nałożyć 1/4 kremu, ułożyć połowę odsączonych śliwek, łyżeczką nałożyć na nie połowę roztopionej czekolady, przykryć 1/4 kremu, (krem warto nakładać łyżką małymi porcjami, żeby nie wymieszał się z roztopioną czekoladą), delikatnie rozsmarować, przykryć drugim blatem, nasączyć go, nałożyć kolejne warstwy jak wyżej.

Przełożenie ciasta:
biszkopt + 1/4 kremu + odsączone śliwki (1/2 porcji) + przestudzona czekolada (1/2 porcji) + 1/4 kremu + biszkopt + 1/4 kremu + odsączone śliwki (1/2 porcji) + przestudzona czekolada (1/2 porcji) + 1/4 kremu + biszkopt

Przygotować polewę:
Na wolnym ogniu roztopić 3 łyżki masła, dodać 3 łyżki cukru, uważać, żeby się nie skrystalizował. Zdjąć z ognia, dodać 2 łyżki śmietany i 2 łyżki kakao. Wymieszać energicznie aż polewa stanie się szklista. Jeśli chwilowo oddzieli się tłuszcz, wystarczy mieszać i wszystko się połączy:) Przestudzić.

Rozprowadzić polewę na cieście. Rozsmarować część odłożonego kremu na bokach tortu, udekorować posiekanymi orzechami. Za pomocą szprycy wykonać ozdobne wzory w dowolnym kształcie.

Ps. jeśli jednak przygotowujemy to ciasto z okazji innej niż urodziny czy imieniny to wykorzystujemy prostokątną blachę o wymiarach 25 x 34 cm, biszkopt wychodzi cieńszy, więc krócej się piecze, ok. 35 min. W tej sytuacji biszkopt i krem dzielimy tylko na 2 części. Z takiej prostokątnej blachy ciasto będzie niższe, ale wychodzi więcej porcji. Przełożenie wygląda wtedy następująco:

biszkopt + 1/2 kremu + śliwki - roztopiona czekolada + 1/2 kremu + biszkopt 

Opis może wydaje się skomplikowany, ale ciasto wcale nie jest trudne w przygotowaniu, więc śmiało polecamy! :)






piątek, 7 marca 2014

Zawijane bułeczki z jabłkiem i cynamonem

Jabłka z nutą cynamonu, do tego rodzynki skąpane w rumie i wszystko otulone w pyszne drożdżowe ciasto - to niebywale smaczna kompozycja - zarówno smakowa jak i zapachowa :) Bardzo proste w przygotowaniu zawijane bułeczki będą miłą niespodzianką na deser lub drugie śniadanie. Przepis znaleziony u Magdy. Następnym razem wzbogacimy nadzienie podprażonymi orzechami, to będzie taki chrupiący akcent :)



Czas przygotowania: ok. 10 minut pracy własnej + 20-30 minut wyrastania + 25 minut pieczenia
/proporcje na 12 bułeczek/

Składniki:

- 2 szklanki mąki pszennej typ 500 lub 650
- szczypta soli
- 1 całe jajko
- 4 łyżki oleju
- 1/2 szklanki letniego mleka
- 50 g świeżych drożdży piekarskich (można mniej np. 30 g)
- 1 średnie jabłko / u nas 3 małe

Do doprawienia jabłek:

- brązowy (lub biały) cukier (ok. 1/2 łyżeczki na 1 bułkę)
- cynamon lub przyprawa korzenna (ok. 1/3 łyżeczki na 1 bułkę)
- opcjonalnie: drobno posiekane rodzynki lub daktyle bez pestek (ok. 1 łyżeczka na 1 bułkę) / u nas rodzynki (bez krojenia) namoczone w rumie /
 Wykonanie:

Do miski przesiać mąkę, dodać sól, jajko, olej oraz mleko i drożdże. Drożdże można rozpuścić w letnim mleku lub bardzo drobno wkruszyć od razu do miski z pozostałymi składnikami.
Wszystkie składniki wymieszać, łącząc je w miękkie, spójne, elastyczne ciasto – najpierw łyżką w misce, potem przełożyć na posypaną mąką stolnicę i zagnieść kilka minut ręcznie. Wyłożyć blachę papierem posmarowanym np. olejem.
Ciasto rozwałkować na podsypanej mąką stolnicy na cienki kwadrat/prostokąt – grubość po rozwałkowaniu ok. 5 mm. Pokroić ciasto w kwadraty lub prostokąty.
Umyte jabłka pokroić na ćwiartki, usunąć gniazdka nasienne, obrać ze skórki i pokroić w dowolne mniejsze kawałki.
Każdy prostokąt/kwadrat ciasta posypać na środku cukrem, na tym ułożyć 2-3 plastry jabłka, ponownie przyprószyć je cukrem oraz przyprawą korzenną lub cynamonem, dodać odsączone rodzynki i zawinąć w ruloniki.
Ułożyć miejscem łączenia do dołu na wyłożonej natłuszczonym papierem blaszce, zachowując odstępy (bułeczki będą rosły). Przykryć i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Pod koniec wyrastania rozgrzać piekarnik do 180 st. C.
Bułeczki posmarować z wierzchu mlekiem lub roztrzepanym jajkiem / u nas jajko.
Wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez 25 minut, a tak naprawdę do czasu, aż ładnie się zrumienią. Upieczone wyjąć z piekarnika i zostawić do ostygnięcia na metalowej kratce.
Podawać lekko ciepłe lub po całkowitym ostygnięciu. Można polukrować lub polać strużkami roztopionej czekolady (mlecznej, ciemnej lub białej).